W tamtym roku o tej porze padał ... nie, nie deszcz, nawet nie deszcz ze śniegiem, ale puchaty zimowy śnieg. Warto o tym pamietać i cieszyć się wiosną... Po prostu.
Dla przypomnienia zdjęcie sprzed roku, z 1 kwietnia:
A dziś:
Moja prywatna kolekcja wiosennych kwitnących krzewów....
Czy przedobrzyłam z forsycjami?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz